« NowszeListaStarsze »

2208 – 24.07.2023
Canon EOS RP @35mm » f/4.5, 1/60s, ISO 5000

Burgery z buraków.

Generalnie to danie sprawiło, że oprócz barszczu jest jeszcze jakaś forma, w której toleruję buraki. Dzięki temu też dowiedziałam się, że z burakami mam jak z marchewką - surowe są pycha a gotowane odpadają.

Przepis ten poznałam dobre parę lat temu na warsztatach u Agnieszki Kamińskiej, byliśmy w Lipowym Domu na Mazurach. Od tamtej pory od czasu do czasu je robię. Generalnie nie jest to trudne, ale wszystko po łokcie się czerwieni i jakoś ciężko się do tego zebrać. Ale warto! Bosz, jakie to jest dobre, ten sos sojowy z sezamem... ;-)

Przepis jest wegański, ale chyba następnym razem ułatwię sobie życie i dodam jajko, trochę to się w oryginalnym składzie lubi porozpadać.

Cytując za blogiem Lipowego Domu:

Burgery z buraczków wprowadziliśmy do jadłospisu w tamtym roku i od razu stały się szlagierem. Pani Iwonka doszła w nich do perfekcji i choć przepisów w internecie jest mnóstwo podaję Jej wypróbowaną wersję. To przepis wegański, dzięki kaszy jaglanej i mące kotlety sklejają się bez jajka. Jest też bezglutenowy bo zwykłą mąkę śmiało możemy zastąpić inna.

Na 10-12 kotletów

Wszystkie składniki, oprócz sezamu, mieszamy ze sobą w dużej misce. Formujemy kotlety, obtaczamy w sezamie i układamy na papierze do pieczenia. Pieczemy w piekarniku  w temp 200 st, 15 min z jednej i 15 min z drugiej strony. Możemy też smażyć je na patelni na oleju.

Są pyszne z ziemniaczkami puree, mizerią albo inną surówką.

Do dzieła!

"Przepis, o który wszyscy pytacie"

« NowszeListaStarsze »